Na wstępie zaznaczę, że łączna ilość zdjęć jaką otrzymuje młoda para nie powinna
być najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze fotografa. Można sobie zadać
pytanie co jest dla nas ważniejsze: ilość czy jakość zdjęć? Zazwyczaj jakość
zdjęć nie idzie w parze z ilością i w znacznej części przypadków sprawdza się
reguła im więcej tym gorzej.
W przypadku zdjęć w albumie, zazwyczaj spotykamy się z ilością 70 czy 80
odbitek, czasem więcej, i to zasadniczo można nazwać standardem. Jeśli chodzi natomiast o łączną
ilość zdjęć jaką otrzymujemy na płycie DVD to sprawa nie jest już tak prosta.
Spośród różnorodności ofert
w uproszczeniu możemy wyodrębnić dwa rodzaje (dwa system
pracy fotografa):
● W
pierwszym przypadku
fotograf ślubny spośród
całości wykonanego materiału wybiera kilkaset najlepszych ujęć (np. około
300) i wszystkie poddaje obróbce tak aby wszystkie zamieszczone na płycie
zdjęcia wychodzące spod jego ręki prezentowały wysoką jakość. Z tej ilości ok.
70 – 80 znajdzie się w albumie.
● Druga grupa ofert
polega na tym, że nowożeńcy otrzymują np. 500, 800, 1500 zdjęć, czyli
niejednokrotnie cały surowy materiał, z czego do obróbki przeznaczonych jest
tylko owe 70 – 80 zdjęć mających znaleźć się w albumie. W tym systemie pracy
fotograf wielokrotnie mniej czasu poświęca na cyfrowa obróbkę. Trudno
przypuszczać, że fotograf jest skłonny przyzwoicie obrobić taką ilość zdjęć.
Oczywiście nie jest to niemożliwe ale w przypadku znacznie większej ilości
zdjęć poddanych obróbce należy liczyć się z większymi kosztami usługi.
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Nie dziwmy sie więc, że koszt usługi, w której
otrzymujemy 300 - 350 dobrze obrobionych zdjęć, zazwyczaj jest większy od usługi zawierającej
np. 800 czy 1500, z których tylko 70 czy 80 jest opracowywanych przez fotografa,
jako że w pierwszym przypadku wkład pracy jest wielokrotnie większy.
Ale niestety tej zależności nie wszyscy są świadomi i
często ulegają magii przeogromnej ilość zdjęć, a ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Pewnie nie jest tak w każdym przypadku, ale żeby
się o tym przekonać wystarczy poprosić fotografa o zaprezentowanie owego tysiąca
zdjęć np. z ostatniego wykonanego fotoreportażu ślubnego i osobiście ocenić
jakość tych zdjęć. Nie jest też powiedziane, że obrobione zdjęcia zawsze muszą być lepsze od tych bez obróbki, wszak obróbka obróbce nie równa.
Sprawa nie jest więc tak prosta, chodzi jedynie aby świadomie wybierać te oferty, które nam bardziej odpowiadają.
Szukam fotografa na ślub i wesele.
NETwedding